Autor |
Wiadomość |
andzia |
Wysłany: Sob 21:52, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
Dwóch facetów gra w golfa, chcą szybko rozegrać partię, ale przed nimi grają dwie początkujące kobiety, którym bardzo wolno idzie gra. Jeden mówi do drugiego:
- Idź do nich i zapytaj się, czy możemy je wyprzedzić?
Drugi idzie, dochodzi do połowy, zatrzymuje się i szybko wraca. Pierwszy pyta:
- Co się stało?
- Słuchaj, ty musisz iść, bo jedna z nich to moja żona, a druga to moja kochanka! Nie mogę się z nimi równocześnie zobaczyć!
- Ok, rozumiem, jasne.
Pierwszy podszedł do połowy, zatrzymał się i też wraca. Drugi pyta go:
- No, co jest?
- Jaki ten świat mały! |
|
|
qujava |
Wysłany: Sob 11:35, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
Małżeństwo zostało zaproszone na bal przebierańców, jednak tego
wieczora żonę rozbolała głowa i nalegała aby jej mąż poszedł sam. Długo
się sprzeciwiał, ale w końcu uległ i poszedł. Żona położyła się do łóżka,
jednak po godzinie obudziła się bez bólu głowy. Ponieważ jej mąż nie
wiedział, jaki strój kupiła sobie dokładnie, zdecydowała się pość na
zabawę i go poszpiegować. Szybko go tam wypatrzyła. Tańczył ze wszystkimi
kobietami, całował po rączkach, szyjach, szeptał na uszko, podszczypywał,
niby przypadkiem dotykał "tu i ówdzie". Ponieważ należała do zgrabnych
osób, szybko została zauważona przez rozbawionego mężusia i poproszona do
tańca.
Spodziewała się niezłej zabawy, on przecież nie wiedział, że podrywa
własną żonę. Po paru tańcach zaproponował jej "zwiedzanie pięterka", ona
się zgodziła bez oporu ( bo to przecież JEJ mąż!) Postawiła jednak
warunek, że
nie zdejmą masek z twarzy. Było im razem wspaniale, wręcz jak nigdy dotąd.
Byli anonimowi względem siebie, więc bez skrępowania spełniali swoje
najbardziej ukryte marzenia erotyczne. Jednak po n-tym numerku, ona szybko
pobiegła do domu, żeby oczekiwać męża i zadać mu kilka pytań. Gdy już
wrócił
ona się go pyta (rzecz jasna z dziką satysfakcją w głosie) :
- No i jak się bawiłeś skarbie. Dużo tańczyłeś?
- Nie tańczyłem ani razu i bawiłem się kiepsko. Spotkałem Zenka, Wieśka i
Tadka, moich kolegów ze studiów i całą noc graliśmy w pokera na pieniądze.
Ale powiem ci, że facet któremu pożyczyłem kostium podobno bawił się
zajebiście. |
|
|
andzia |
Wysłany: Śro 18:26, 14 Lis 2007 Temat postu: |
|
Coś mało aktywni jesteście...
Troje dzieci zdaje egzamin, który ma zdecydować czy zostaną przepuszczone z pierwszej klasy do drugiej. Nauczyciel zaczyna je przepytywać:
- Jasiu, przeliteruj słowo: TATA.
- T-A-T-A.
- Świetnie Jasiu, zdałeś. A teraz ty Ewo, przeliteruj słowo MAMA.
- M-A-M-A.
- Świetnie Ewo, zdałaś. A teraz ty Ahmed. Przeliteruj: DYSKRYMINACJA OBCOKRAJOWCÓW W ŚWIETLE POLSKICH PRAW KONSTYTUCYJNYCH.
Politechnika. Egzamin z fizyki. Profesor, który wstał lewą nogą zaczyna pytać pierwszego delikwenta.
- Jedzie pan autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pan zrobi?
- Otworzę okno.
- Bardzo dobrze - mówi profesor - A teraz proszę wyliczyć jakie zmiany w aerodynamice autobusu zajdą po otwarciu okna?
- ?
- Dziękuję panu. Dwója. Następny proszę.
Wchodzi drugi student. Dostaje to samo pytanie, ten sam stopień i wychodzi.
Po godzinie wynik meczu profesor vs studenci brzmi 9 : 0. Jako 10 wchodzi śliczna studentka. Profesor pyta:
- Jedzie pani autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pani robi?
- Zdejmuję bluzkę. - odpowiada studentka.
- Pani mnie nie zrozumiała. Jest naprawdę bardzo gorąco.
- To jeszcze zdejmuję spódnicę.
- Ale żar jest nie do zniesienia - dalej utrudnia profesor.
- To zdejmuję stanik.
Profesor aż oniemiał z wrażenia a studentka mówi:
- Panie profesorze mogę jeszcze zdjąć majtki ale nawet jakby mnie mieli wyruchać wszyscy faceci w autobusie to okna nie otworzę.
Wściekły profesor wchodzi do sali wykładowej i mówi:
- Wszyscy nienormalni maja wstać!
Nikt się nie rusza. Po dłuższej chwili wstaje jeden student.
- No proszę! - mówi ironicznie profesor i pyta studenta. - Czemu uważa się pan na nienormalnego?
- Nie uważam się za nienormalnego, ale głupio mi, że pan profesor tak sam stoi... |
|
|
RUDA |
|
|
RUDA |
Wysłany: Pon 23:20, 22 Paź 2007 Temat postu: Zabij mnie, bo nic nie kumam:P |
|
Nie no żartuję, fajne
A teraz ja :
Na pastwisku stoją dwie krowy. Nagle jedna mówi:
- Hej mućka słyszałaś o tej chorobie wściekłych krów?
* Słyszałam, słyszałam... Szaleją , szaleją...
- Straszne co to się dzieje... Dobrze, że nas królików to nie dotyczy... |
|
|
andzia |
Wysłany: Pon 16:19, 22 Paź 2007 Temat postu: |
|
Coś widzę, że wcale się nie staracie...
Proszę czytać głośno...
Trzy czarownice oglądają trzy zegarki Swatcha.
Która czarownica ogląda który zegarek?
... i teraz wszystko po angielsku:....
Three witches watch three Swatch watches.
Which witch watch which Swatch watch?
A teraz dla zaawansowanych...
Trzy czarownice po zmianie płci oglądają trzy guziczki przy zegarkach Swatcha.
Która czarownica ogląda który guziczek?
...no a teraz po angielsku....
Three switched witches watch three Swatch watch switches.
Which switched witch watch which Swatch watch switch? |
|
|
RUDA |
Wysłany: Sob 14:48, 20 Paź 2007 Temat postu: |
|
Dobre... A myślałam, że po 1982 roku wszyscy tak pogłupieli, że mózgi im się zlasowały, a tu kulturka, myślimy o przyrodzie ;P
Bomba!! |
|
|
andzia |
Wysłany: Pon 22:40, 15 Paź 2007 Temat postu: Humor ;) |
|
Dla rozluźnienia atmosfery proponuję zamieszczać tutaj jakieś ciekawe dowcipy, anegdoty itp. (żeby było nam weselej, zwłaszcza w okresie sesji egzaminacyjnych )
Ewolucja metod nauczania matematyki na przykładzie zadań egzaminacyjnych:
1962 : Drwal sprzedał ciężarówkę tarcicy za sumę 100 dolarów. Wiedząc, że koszt produkcji drewna wynosił 4/5 jego ceny, oblicz zysk drwala.
1972 : Drwal sprzedał ciężarówkę tarcicy za sumę 100 dolarów. Wiedząc, że koszt produkcji wyniósł 4/5 jego ceny, czyli 80 dolarów, oblicz zysk drwala.
1982 : (nowy program matematyki) Drwal dokonał wymiany zbioru T tarcicy na zbiór P pieniędzy. Moc zbioru P wyrażona w liczbach kardynalnych wyniosła 100, przy czym każdy z jego elementów jest wart 1 dolara. Zaznacz w kwadratowej tabeli 100 punktów, aby przedstawić graficznie elementy zbioru P. Zbiór kosztów produkcji zawiera 20 elementów mniej niż zbiór M. Przedstaw zbiór K jako podzbiór M i odpowiedz na pytanie : jaka jest moc zbioru Z zysku wyrażona w liczbach kardynalnych ?
1992 : Drwal sprzedał ciężarówkę tarcicy za 100 dolarów. Koszt produkcji drewna wyniósł 80 dolarów, a zysk drwala 20 dolarów. Zakreśl liczbę 20.
2002 : Ścinając stare piękne i bezcenne drzewa, ekologicznie niezorientowany drwal zarobił 20 dolarów. Co myślisz o takim sposobie na życie ? W podgrupach postarajcie się przygotować teatrzyk przedstawiający, jak czują się leśne ptaszki i dzika zwierzyna. |
|
|